Wiersze Janusza Szubera |
wtorek, 17 maja 2011 10:04 | |
Propozycje wybranych utworów Janusza Szubera: SZTURPAK Jeszcze za czasów mojego dzieciństwa Mówiono o takich: szturpak, Co znaczyło „nierozgarnięte popychle", „niezgrabiasz" I szansy żadnej na odmianę koślawego losu. Ten wpisany w gwiazdy nie dopuszczał korekt A nieliczne wyjątki potwierdzały żelazną regułę. Dlatego chodziło się do kina lub teatru cieni. Jak pijany płotu, ratując tamto, Czepiam się słowa-widma, Niepewny, czy odnalazłbym je w jakimś słowniku, Poza domowym, oczywioecie, kiedy sam Ze sobą, bez świadków uprawiam wątpienie BLISKO, NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI Idziemy „na geja" – mówią młodzi, A to przecież plac św. Jana, Właściwie skwer tuż przy skarpie Kilkadziesiąt metrów nad doliną Sanu. W miejsce murów obronnych skromny murek W sam raz do picia tanich alkoholi. Przychodzą tu przed lekcjami i po szkole, Krzyczą do późna, uprawiają seks Jedni przy drugich. No i paru dyżurnych Narkomanów zwiniętych w kłêbek. Najpiękniej „na geju" jest wczśnie rano, Kiedy słoñce wychodzi zza Bieszczadu I oświetla północną pierzejê placu - Osiemnastowieczny zajazd, wenecką Willę Zaleskich i kapliczkę Nepomucena. Z mojego okna nie widać świeżych zacieków moczu Na jej odnowionej elewacji. CHILKU A jeśli nawet, jak chcieli niektórzy, Chilku był rzeczywioecie synem pana Eugeniusza, To i co? Biegli za nim, spłoszonym Jak szarak, bruzdami kartofliska, i jego wielkie Uszy, odstające od przekrzywionej na prawe ramię głowy, I ręce jakieś za krótkie w chwili, Kiedy padł ten jeden celny strzał, Poprzedzony śmiechem rudego grenzschutza, Który odtąd czai się czartem na dnie Każdej butelki po wypitym samogonie. SPISKOWCY Z SANOCKICH GÓR Pożerany zachłannym płomieniem sobótkowego ognia, Wsłuchujący się w pasterskie ligawki N.N. – uczestnik oczyszczającego obrzędu Na Ostrej Górce albo w dolinie Rzepedki. No bo kim, na miłość boską, tak naprawdę jestem, Tu i teraz wysyłając maile do przyjaciół za oceanem, Kiedy na wszystkich ekranach globu W tym samym błysku eksplodują wieżowce World Trade Center, Kończy się historia i zaczyna poczłowiecza era. Ja on każdy gdziekolwiek, W połowie dziewiętnastego wieku na przykład, Kiedy spiski szeptane po szlacheckich gospodach I „Chrystus na puszczy" Juliana Goslara Z sanockiej drukarni Karola Pollaka. Albo z bezdomnym poetą W łóżku hojnego mecenasa składając sonet O włosach upietych wysoko, ja – N.N. uzurpator Na śliskim igliwiu z kluczem do oznaczania roślin Przy królewskiej studni. FIGMENT Poprawiał nerwowo gufrowaną krezę, Mankiety oczywiście koronkowe, Jak przystało na filozofa-domokrążcę. Bubi chichotał. Gdy weszła Matylda Wniesiono lichtarze, ja trzymałem fason Spoglądając dyskretnie na klamry trzewików. Potem uciekaliśmy po rusztowaniach: Matylda, Bubi i tamten samozwańczy Spinoza, Ja za nimi, a w dole tresowany lokaj Niósł na przywłaszczonej tacy wizytowy bilet, Czyj nie pamiętam. Grała pozytywka Dla nas czekających na odprawę celną. Do odlotu całe czterdzieści pięć czegoś, Minut czy sekund. Na płycie lotniska Znajoma sylwetka ministra Fouché. DUKLA Do niej bracia mleczni w poezji pielgrzymują brat Miron brat Jerzy zamieniają stiuki czułe na słowa Amaliowa Dukla i Cergowa Jan kosmaty od pszczół i niedźwiedzi Miron z Jerzym obok siebie jak żywi flet czaruje Mozartkugeln sama radość muszla z luster rokokowa bombonierka w czepku z książką w atłasowych pantofelkach tak umierać na oczach gawiedzi Trzecie przykazanie Szorowanie schodów w sobotę, wczesnym Popołudniem: kubeł parujący mydlinami, Zanurzona w nim ryżowa szczotka I płaska miednica ze szmatą do zbierania Wody, karbowane harnadle przytrzymujące Jej warkocz upięty w ciężkie gniazdo, Płócienny fartuch na szelkach, O który obcierała zaczerwienione ręce, Kiedy przysiadając badała Pilnie schnącą powierzchnię, bielały klepki Słojami mory, a ona cofała się tyłem-bokiem, Schodek po schodku, coraz niżej, Całą sobą oddana tej czynności, jakby od niej Zależało, czy następny dzień, w zgodzie Z trzecim przykazaniem, będziemy Jako święty święcić. Cyt. za: Janusz Szuber, Pianie kogutów, "Znak", Kraków 2008, s. 62.
|